23.07.2018 - Minął miesiąc
W czwartek minął miesiąc od ostatniego użycia kropli Otrivin, zapomniałem napisać podsumowanie więc robię to teraz:
Stan nosa jest taki, ze praktycznie w ciągu dnia o tym nie myślę. W nocy jak leżę na prawym boku - prawa dziurka zatkana, na lewym - lewa dziurka, na plecach - obie w 50%. Noce są trudne...
Przeżyłem już lekkie przeziębienie - nos zatykał się mniej niż gdy używałem kropli, ale jednak nie jest to komfortowa sytuacja.
Przeżyłem dwie imprezy na których piłem alkohol - pierwsza to tragedia, nos całkowicie zapchany(podobno alkohol rozszerza naczynia krwionośne w nosie), druga impreza(w ten weekend) przebiegła dużo spokojniej, nos był mniej drożny niż zwykle, ale czułem się dobrze, nie przeszkadzało mi to.
Wniosek z ostatniego miesiąca jest następujący: Nie jest idealnie ale JEST WSPANIALE. Wszystkim uzależnionym mogę powiedzieć, że to wspaniałe kąpać się w jeziorze, jeździć na rowerze, biegać, spać, chodzić na imprezy, bawić się z dzieckiem, pracować i nie być ograniczonym przez "buteleczki". Poza wygodą, zdrowiem i komfortem jest to też bardzo budujące przeżycie po którym ja nabrałem odczucia "MOGĘ WSZYSTKO".
A teraz kończę ten wpis bo zaczynam brzmieć jak youtube'owy coach :)
Czołem!
Stan nosa jest taki, ze praktycznie w ciągu dnia o tym nie myślę. W nocy jak leżę na prawym boku - prawa dziurka zatkana, na lewym - lewa dziurka, na plecach - obie w 50%. Noce są trudne...
Przeżyłem już lekkie przeziębienie - nos zatykał się mniej niż gdy używałem kropli, ale jednak nie jest to komfortowa sytuacja.
Przeżyłem dwie imprezy na których piłem alkohol - pierwsza to tragedia, nos całkowicie zapchany(podobno alkohol rozszerza naczynia krwionośne w nosie), druga impreza(w ten weekend) przebiegła dużo spokojniej, nos był mniej drożny niż zwykle, ale czułem się dobrze, nie przeszkadzało mi to.
Wniosek z ostatniego miesiąca jest następujący: Nie jest idealnie ale JEST WSPANIALE. Wszystkim uzależnionym mogę powiedzieć, że to wspaniałe kąpać się w jeziorze, jeździć na rowerze, biegać, spać, chodzić na imprezy, bawić się z dzieckiem, pracować i nie być ograniczonym przez "buteleczki". Poza wygodą, zdrowiem i komfortem jest to też bardzo budujące przeżycie po którym ja nabrałem odczucia "MOGĘ WSZYSTKO".
A teraz kończę ten wpis bo zaczynam brzmieć jak youtube'owy coach :)
Czołem!
Hej.
OdpowiedzUsuńCzy możesz napisać jak teraz się czujesz? Ja dopiero rozpoczelam swoją walkę z uzależnieniem po 15 latach nałogu. Bardzo jestem ciekawa czy po 4 miesiącach możesz powiedzieć że jesteś wyleczony.
Pozdrawiam, Lidia
Hej,
UsuńCzuję się dobrze, napisałem dzisiaj post z podsumowaniem trzech miesięcy, myślę, że odpowie na Twoje pytania:
http://uzaleznienie-xylometazolin.blogspot.com/2018/09/21092018-podsumowanie-po-trzech.html
Jeżeli rozpoczynasz walkę to szczerze życzę powodzenia, jeżeli będziesz potrzebowała rady lub wsparcia śmiało pisz :)
Czołem!