02.07.2018 - Kolejny weekend za nami
Mamy poniedziałek, pogoda nie dopisuje, więc katar mi trochę doskwiera, ale jest naprawdę dobrze.
Przez większą część dnia mam drożność 50% w obu dziurkach, w nocy katar nie jest bardzo dokuczliwy. Trochę czuje zatkany nos, ale nie przeszkadza to w normalnym funkcjonowaniu.
Jutro miną dwa tygodnie od ostatniego użycia kropli i muszę się przyznać że mam mieszane uczucia. Na początku każdy dzień był odczuwalnie lepszy, teraz zmiany nie są takie szybkie, chociaż widoczne. Czytałem, że to długotrwały proces, ale miałem nadzieje, że u mnie zajmie to mniej czasu.
Najważniejsze zmiany jakie zaobserwowałem:
-Ustały problemy z nierówną pracą serca(to może nie być związane z kroplami - prawdopodobnie zbieg innych czynników)
-Przy wysiłku fizycznym nos udrażnia się całkowicie
-W trakcie uprawiania sportu bez kropli oddycham lepiej niż wcześniej z kroplami
-Lepiej śpię
Najważniejsze problemy:
-Długie okresy w jednej pozycji(siedzącej, leżącej) powodują zapchanie jednej dziurki
-Gorzej reaguję na klimatyzację w samochodach
-Nawet nieduża ilość alkoholu powoduje zatykanie nosa
Bilans w moim przekonaniu jest na plus - warto odstawić. Skupiłem się na odczuciach fizycznych, ale jest też kwestia finansowa(150-200zł miesięcznie), jest też kwestia komfortu psychicznego(już nie muszę myśleć czy mi starczy, czy mam, czy będzie gdzie kupić) i najważniejsze to satysfakcja z tego, że potrafię wygrać z każdym problemem, skoro wygrywam z tym największym - uzależnieniem.
P.S.1 Sytuacja nie zmienia się już tak dynamicznie jak na początku odwyku więc nowe wpisy będą pojawiały się raz dziennie, z podsumowaniem.
P.S.2 Blog pełni funkcję wspomagacza - pisanie tutaj pomaga mi wytrwać w postanowieniu, piszę teraz trochę mniej co mam nadzieje oznacza, że coraz lepiej sobie radzę z odwykiem.
Czołem!
Komentarze
Prześlij komentarz